Wyszedłem pieszo z miasta, to miejsce wydawało się pierwszym dobrym punktem i sprawdziło się doskonale: zostałem podjęty po dwóch minutach stania przez miejscową mamę z małą córeczką (bardzo rzadka kombinacja). Zabrała mnie do następnego miasta, L'Île-Rousse. Samochody nie jadą jeszcze zbyt szybko, jest tu przejście dla pieszych i wystarczająco dużo miejsca, żeby ludzie mogli się zatrzymać przy dużym wjeździe. Kilka dni wcześniej widziałem tam autostopowicza z plecakiem.

W drodze do Calvi, zostałem wysadzony w środku L'Île-Rousse. Próbowałem łapać w środku miasta, ale nie było dobrego miejsca do zatrzymania – musiałem iść pod górę, zajęło mi to 25 minut, żeby się tu dostać. Zostałem natychmiast podwieziony przez miłą włoską parę, miałem dobry napis: »Calvi S.V.P.«

Zostawiła mnie tu grupa przyjaznych wspinaczy, którzy zabrali mnie z Bastii i jechali na południe. Ja byłem w drodze do Calvi. Zapytałem kobietę, która tam się zatrzymała, zabrała mnie - zero czasu oczekiwania. Zawiozła mnie do L'Île-Rousse.

W przypadku autostopu poza L'lil-Rousse w kierunku wschodnim, do Bastii lub Ponte-Lecci. Stań przed wejściem na camping. Samochody przejeżdżają stosunkowo szybko i trudno je zatrzymać – ale my złapaliśmy stopa w 10 minut. To tylko pokazuje, że jeśli jesteś dziewczyną lub masz ze sobą dziewczynę, to ranking miejsc nie ma dla ciebie większego znaczenia, poradzisz sobie świetnie z dużym uśmiechem ;)